Are you Mine?
Siedziałam spokojnie na parapecie w kącie holu.
Lubiłam to miejsce. Z niego miałam widok na wszystko, co się dzieje,
jednocześnie nie zwracając na siebie niczyjej uwagi. Tak spokojnie
kontemplując, z Kingiem w ręce spędzałam każdą przerwę, od czasu do czasu
rzucając kontrolne spojrzenie znad jej stronnic na zatłoczony korytarz, gdy
tłum wydawał się być czymś poruszony. W końcu lepiej ewakuować się przed
katastrofą prawda?
Cholernie przystojna buźka, czarne
oczy czarujące swoją głębią i idealnie wyrzeźbione ciało, na którym opinał się
czarny materiał koszulki. Do tego w nie opuszczającym go odcieniu czerni,
przetarte w kilku miejscach spodnie oraz glany. Ech, bad boy, sportowiec i
model w jednym. Mówiąc najprościej, ideał. Mój ideał.
Tyle, że miał jedną wadę, nabytą
już podczas procesu produkcji. A mianowicie był Uchiha. A skoro jego nazwisko,
było nazwiskiem tych pieprzonych snobów, którymi gardziłam, mój ideał pryskał
jak bańka mydlana. I niestety musiałam żyć z tą świadomością, codziennie
oglądając tę jego zakazaną, a jednoczenie tak przystojną buźkę. A próbowałam go
unikać. Przysięgam. Próbowałam z całych sił, ale cholera jasna. Unikanie go
było rzeczą wręcz niemożliwą do dokonania. Nie dość, że skubany chodził ze mną
do klasy, to jeszcze poza lekcjami miałam go prawie na wyłączność. Dlaczego? A
no do jasnej dlatego, że obracaliśmy się w tym samym środowisku, co oznacza
spotykanie go na każdej imprezie w Devil Paradise i to w każdy weekend. Chyba
tylko jego gęba przewijała mi się tam przed oczami częściej niż Kenji.
War Of Change
Pierwszy raz zobaczyłem ją na
szkolnym korytarzu, kiedy, jak zwyczajna osoba wkroczyła w mury tego budynku.
No dobra, może nie do końca taka zwyczajna. Niska szatynka, o głębokich
ciemnobrązowych oczach, ubrana w wytarte czarne dżinsy, koszulkę z logo
Nirvany, skórzaną kurtkę i nieodłączne glany. Przy tym jej jasna cera, nadawała
jej mrocznego wyglądu, co ani trochę nie gryzło się z wyrazem jej twarzy.
Wiecznie ponura, zamyślona dziewczyna, na widok której wszyscy schodzili z
drogi. Tym była na pierwszy rzut oka.
Mnie jednak z każdym kolejnym
dniem jej osoba intrygowała coraz bardziej. Z wiecznie przewieszonymi przez
kark słuchawkami snuła się po korytarzach, jakby nie zauważając tych wszystkich
krzywych spojrzeń. Pozostawała głucha na wszystkie szepty i plotki, które
krążyły wokół jej osoby. Wiecznie sama, wiecznie z głową w chmurach. Inna niż
wszyscy.
I kiedy po raz pierwszy udało mi się spojrzeć w jej oczy, zrozumiałem,
dlaczego tak mnie do niej ciągnie. Najpierw zobaczyłem w jej spojrzeniu zdziwienie, a zaraz potem
konsternację i niepewność. Jednak było w nich coś jeszcze. Coś mrocznego, co
czaiło się bardzo głęboko, nie chcąc za żadną cenę zdradzić swej obecności. I
właśnie to coś popchnęło mnie do wejścia z butami w jej życia. I nigdy tego nie żałowałem.
Opowieści spod pióra nocy
Sakura nie wiedziała już,
ile czasu leżała, zalewając się łzami, kiedy usłyszała chrobotanie klucza w
zamku. Przerażona wlepiła zielone tęczówki w drzwi i podciągnęła się w górę na
tyle, na ile pozwalały jej skrępowane ręce. Do pokoju wszedł Itachi i wcześniej
zamykając za sobą, usiadł na łóżku naprzeciwko różowo włosej. Ich oczy się
spotkały, a oni trwali tak sporo czasu, dopóki brunet nie westchnął ciężko i
się nie podniósł. Podszedł do niej spokojnie i z tylnej kieszeni wyciągnął
scyzoryk. Sakura wpatrywała się w jego ruchy ze strachem. Kiedy przybliżył do
niej ostrze, krzyknęła i zacisnęła powieki, czekając na cięcie. To jednak nie
nadeszło. Zamiast tego, poczuła jak z jej nadgarstków znika sznur, a Itachi już
się nad nią nie pochyla.
-Co ty – zaczęła w szoku,
jednak przerwał jej, rzucając scyzoryk na szafkę obok jej łóżka.
Na dźwięk cichego huku
wzdrygnęła się i popatrzyła na swojego porywacza.
-Mówiłem, że nie zrobię ci
krzywdy – powiedział chłodnym tonem, który ją przyprawił o dreszcze. – W
przeciwieństwie do ciebie, jestem słownym człowiekiem.
Po tych słowach opuścił
pokój, rzucając jej na odchodnym chłodne spojrzenie. Po raz kolejny zadrżała, a
przy trzasku drzwi podskoczyła na miejscu.
Od autorki: Blog jest w trakcie tworzenia. Powyższe fragmenty należą do opowiadań, które piszę. Pierwszy pojawi się tutaj, a pozostałe dwa na dwóch innych blogach. Zapraszam na War of Change prowadzone wraz z Yumiko Sasaki oraz mojego pierwszego bloga Opowieści spod pióra nocy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz